Ponieważ udało mi się już po roku (!) (gdzieś mi się zawieruszył jeden FSR podczas przeprowadzki, ale zgodnie z przewidywaniami znalazł się tydzień po zakupie nowego) ponownie skompletować automaty do konfiguracji DIR (Do-It-Right), nie było już żadnej wymówki i trzeba było spróbować raz jeszcze. W ostatni weekend udałem się do znanego Wraysbury i tam postanowiłem na spokojnie sobie sprawdzić czy wszystko jest OK. Okazało się, ze dopadła mnie ołowica i jestem dość mocno przeważony. Na szczęście podczas pierwszego nurkowania bylem w stanie zejść do 6 kg, a w trakcie drugiego do 4 kg balastu i prawdopodobnie jest jeszcze margines i można pozbyć się kolejnego kilograma lub dwóch. Najpierw jednak chce sprawdzić pływalność na butlach z 50 – 60 barami zanim pozbędę się tych kilogramów. Udało mi się też sprawdzić swój trym (nie jest źle) oraz poćwiczyć podstawy czyli operowanie elementami na d-ringach, s-drill, v-drill, strzelanie boi w toni, itp. Myślę, że dobrze będzie powtórzyć sobie te ćwiczenia gdy będę w grubszych rękawicach.
An IT network engineer by profession. A passionate diver. Active diving instructor and EFR (Emergency First Response & Secondary Care) instructor. Technical diver TDI Advanced Trimix Open Circuit and X-CCR Normoxic Trimix. Closed circuit diving enthusiast.
Z zawodu inżynier sieci informatycznych. Z zamiłowania płetwonurek. Czynny instruktor nurkowania oraz instruktor EFR (Emergency First Response & Secondary Care). Nurek techniczny TDI Advanced Trimix Open Circuit i X-CCR Normoxic Trimix. Entuzjasta nurkowania na obiegu zamkniętym na X-CCR.
- Arturhttp://www.scubalife.eu/author/artur/
- Arturhttp://www.scubalife.eu/author/artur/
- Arturhttp://www.scubalife.eu/author/artur/
- Arturhttp://www.scubalife.eu/author/artur/
More Stories
Stoney Cove – czysta woda na granicie
Rebreather X-CCR
„Turkusowa” baza St. Andrews Lakes w Halling