Theory of decompression is a very complex field of knowledge. However, by making some simplifications, I will try to describe this issue as clearly as possible. The goal is not to copy scientific work from the border of physics, mathematics, biology and medicine, but to show certain problems so that a diver with any education understands them and consciously uses this knowledge during dives.
To understand what’s going on, you need to consider what diving is all about – what stages can it be divided into. Simply put, they are:
- zanurzenie – ciśnienie rośnie, automat podaje więc gaz do oddychania pod coraz większym ciśnieniem, do gry wchodzi Prawo Henry’ego i Prawo Ficka.
- czas denny – ciśnienie nie zmienia się, oba wyżej wymienione prawa nadal działają
- wynurzenie – ciśnienie zaczyna spadać; tkanki, które nasyciły się zaczynają przechodzić w stan przesycenia i uwalniać nadmiar rozpuszczonego w nich gazu
Do tej pory mowa była o cieczach, a tu nagle zamiast cieczy pojawia się tkanka. Aby to zrozumieć należy uświadomić sobie, że organizm ludzki składa się z różnych tkanek, które są w stanie absorbować gaz z różną prędkością. To jest ogromnie ważne dla zrozumienia pozostałej części zagadnień dekompresji. Wprowadzono podział tkanek pod kątem ich szybkości nasycania się. Z jednej strony skali są tkanki wolne, które nasycają się powoli, ale też ich desaturacja (proces odsycania) jest powolny. Z drugiej strony są tkanki szybkie, takie jak krew, w których proces saturacji i desaturacji jest bardzo szybki. Niezależnie od rodzaju tkanki, proces nasycania nie przebiega liniowo. Istnieje pojecie półokresu nasycania, które należy rozumieć tak, że jest to czas w jakim tkanka nasyci się o połowę. Aby to lepiej zrozumieć pokażę to na przykładzie, czyli rozpiszę proces nasycania w czasie w stałych przedziałach czasowych.
Aby lepiej zobrazować charakterystykę nasycania tkanek, dane z tabeli pokazane są na wykresie. Widać na nim wyraźnie brak liniowości procesu. Desaturacja tkanek przebiega podobnie z tym, że wykres jest odwrócony.
A teraz informacje o nasycaniu tkanek nanieśmy na etapy nurkowania. Czyli należy się zastanowić jak wygląda proces nasycania tkanek w zależności od głębokości i czasu przebywania na niej. Zanim jednak będziemy się nad tym zastanawiać trzeba wrócić do zagadnienia różnic między tkankami. Wiemy już, że tkanki można podzielić pod względem szybkości nasycania. Krew nasyca się bardzo szybko (dlatego nazywa się tkanką szybką), ale mięśnie nasycają się wolniej, ścięgna jeszcze wolniej. Kości nasycają się najwolniej. Różnice w tych prędkościach nie są kluczowe podczas nurkowań rekreacyjnych (nie bez powodu są one nazywane nurkowaniami bezdekompresyjnymi), ale zaczynają być ogromnie ważne podczas nurkowań dekompresyjnych na głębokości większe niż 40 metrów lub na dłuższym czasie nurkowania. Wyobraźmy sobie następujący scenariusz nurkowania…
Zanurzenie na głębokość 35 metrów, czas denny to 30 minut. Tabela nurkowań bezdekompresyjnych mówi, że maksymalny czas denny dla tej głębokości to 15 minut czyli wpadamy w obszar, w którym dekompresja jest wymagana. Rozpoczynamy wynurzenie z przystankami do dekompresji. Co się dzieje w tym czasie z naszymi tkankami? Załóżmy przystanek na 15 metrach. Tkanki szybkie uwalniają nadmiar rozpuszczonego gazu dość szybko. Jednak co się dzieje z tkankami wolnymi? One nie zdążyły się nasycić wystarczająco podczas czasu dennego, więc podczas odsycania tkanek szybkich, tkanki wolne nadal się nasycają – przecież nadal jesteśmy pod wodą na głębokości 15 metrów (ciśnienie 2.5at.). Zakończyliśmy procedurę dekompresji na 15 metrach, wypływamy na 5 metrów i… znowu postój. Dopiero teraz zaczyna się desaturacja tkanek wolnych. Zbyt szybkie wynurzenie może spowodować chorobę dekompresyjną, która może mieć wiele objawów i różne następstwa.
Podany przykład jest nieco naciągany, gdyż podałem zbyt małe głębokości i czasy, ale chodzi o zasadę działania mechanizmu. Dlatego właśnie w nowoczesnych modelach dekompresyjnych rozpatrywane są tkanki w 12 lub więcej przedziałach.
cdn…